Śnieg na krótko zanikł w lesie, ale już od poniedziałku mamy nową pokrywę śnieżną i siarczyste mrozy. W lesie zapanowała cisza, którą przerywały już głosy sikor, werblenie dzięciołów, pokrzykiwania dzięcioła czarnego. Najwyraźniej lęgowe zapędy zostały powstrzymane na chwilę. Nowa pokrywa śnieżna to oczywiście nowe ślady. Do najczęściej spotykanych poza wspomnianymi wcześniej śladami dzików, saren, lisów i borsuków należą te pozostawione przez ptaki, a w zasadzie dzięcioły. Najbardziej spektakularne pozostawia po sobie dzięcioł czarny, który swą nazwę zawdzięcza strojowi w jakim się nosi, w kolorze eleganckiej czerni z czerwonym nakryciem głowy. Jest to jednocześnie największy spośród dzięciołów nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Długość jego ciała może osiągnąć 55 cm a rozpiętość skrzydeł 68 cm. Nie powinno nas zatem dziwić, że jego dziuple należą do ogromnych, z wejściem najczęściej owalnym o wymiarach nawet 10x15 cm. Usytuowane są wysoko, ponad 8 m nad ziemią i jakby tego było mało, para dzięciołów wykuwa ich często kilka nie mogąc się zdecydować, która zapewni im lepsze lokum. Może dlatego, że często są one wykuwane w drzewach mocno osłabionych i jest to swego rodzaju ubezpieczenie na wypadek jakiejś klęski żywiołowej. Obserwowałem drzewa zasiedlone przez tego dzięcioła, które w ciągu krótkiego okresu, często już tego samego roku, padały za sprawą zresztą głównego lokatora rozkuwającego po lęgu jego podstawę.

dzięcioł czarnydzięcioł czarny dziupla dzięcioła czarnego

Tego wielkiego ptaka nie sposób nie zauważyć, szczególnie teraz z powodu braku ulistnienia można go nie tylko usłyszeć, ale i dostrzec, gdy w trakcie przelotów głośno pokrzykuje zdradzając swoją obecność. Stosunkowo łatwo jest również sprowokować go, nagraniem jego głosów, do odpowiedzi na rzucone wyzwanie, przelatuje wówczas nad naszymi głowami próbując namierzyć intruza w swoim rewirze, którego należy przepędzić. W poszukiwaniu pokarmu wykuwa w pniach potężne, wielkopowierzchniowe otwory i dziuple. Żeruje nie tylko na owadach i ich larwach zamieszkujących pod korą i w spróchniałym drewnie, ale rozkuwa także pnie w poszukiwaniu mrówek, głównie gmachówek, lub rozkopuje mrowiska rudnicy.

dzięcioł zielonymrowisko

Te ostatnie stają się też ofiarami innego dzięcioła spotykanego w naszym lesie, zielonego, który jest wybitnym amatorem mrówek. Dzięcioł zielony, podobnie jak czarny, nazwę zawdzięcza barwie swojej szaty, która nie jest jednak tak monotonna jak u czarnego, zieleń jest jednak kolorem dominującym. Jest drugim w kolejności, co do wielkości dzięciołem w Polsce, długość ciała dochodzi do 33 cm a rozpiętość skrzydeł wacha się od 40 do 42 cm. Pomimo znacznych rozmiarów jako miejsce zamieszkania wybiera drzewa o miękkim drewnie i ma tu zdecydowane preferencje. Jego dziuple spotkamy najczęściej na topolach, głównie osice, w połowie wysokości pnia. Najczęściej widujemy ślady jego żerowania na mrowiskach w okresie zimowym. Mrówki będące w zimowym letargu nie odbudowują zniszczeń, które czyni i możemy obserwować potężne dziury sięgające głęboko w mrowisko, a jeśli będziemy mieli szczęście to nakryjemy sprawcę zniszczeń na gorącym uczynku. Spotkać można go również na trawnikach, jeśli tylko znajdują się na nim mrowiska, gdy swym długim językiem sięga do mrówek i larw ukrytych w ziemi.

dzięcioł dużydzięcioł duży

Dwa kolejne dzięcioły, których ślady spotykamy w Lesie Łagiewnickim to dzięcioł duży i średni, które należą do dzięciołów różniących się w ubarwieniu niuansami i bardzo łatwo je pomylić w terenie z większej odległości. Najczęściej spotykanym jest dzięcioł duży, 21-25 cm długości ciała i 35-40 cm rozpiętości skrzydeł. Dziuple wykuwa w żywym drzewie na różnej wysokości, chętnie pod hubą, która stanowi naturalne zadaszenie i jednocześnie ogranicza napływ wody z górnej części pnia do gniazda. Zdarza mu się jednak, wykuć dziuplę w zupełnie zdrowym drzewie. Wielkość otworu wejściowego jest zdecydowanie mniejsza niż w przypadku dzięcioła czarnego i zielonego i wynosi około 4-5 cm. Ponieważ w okresie zimowym uzupełnia swoją dietę nasionami sosny, świerku, modrzewia, spotykamy wówczas stos szyszek w okolicy tak zwanej kuźni i jest to najczęstszy ślad jego bytowania na terenie lasu poza dziuplami, ale tu rozróżnienie, która została wykonana przez niego, bez bezpośredniej obserwacji lokatora, jest praktycznie niemożliwa.

dzięcioł średniżołędź rozkuty przez dzięcioła

Dzięcioł średni jest tylko nieznacznie mniejszy, 21-22 cm długości ciała i 33-34 cm rozpiętości skrzydeł, od dużego. Jest zdecydowanie rzadszy niż duży, jego ulubionym siedliskiem są lasy z dużą domieszka dębu i grabu, znalazł zatem w Lesie Łagiewnicki dogodne warunki do bytowania i jego populacja jest szacowana na około 15 par. Do zasiedlenia wykorzystuje najczęściej drzewa o znacznym stopniu rozkładu lub adoptuje opuszczoną dziuplę. Podobnie jak dzięcioł duży również średni wzbogaca swoją dietę o pokarm roślinny, ale w tym przypadku są to nasiona leszczyny, buka dębu, które umieszcza w zakamarkach kory by dobrać się do smakowitego wnętrza. Technikę tą stosują również mniejsze ptaki, sikory, kowaliki, ale wybierają raczej mniejsze nasiona grabu lub buka. Dzięcioły często są nazywane lekarzami drzew, gdyż zjadają owady w nich żerujące. Wszak spustoszenie, które czynią wykuwając w nich dziuple, przyspieszają często proces obumierania drzewa. Pośrednio można jednak je tak traktować. Dziuple pracowicie przez nie wykute, trwa to 2 – 3 tygodnie, stają się w następnych latach schronieniem dla wielu gatunków zwierząt w tym ptaków zwanych dziuplakami, które preferują w swojej diecie owady zjadając ich dziennie tyle ile same ważą a czasami więcej.


Kolejne informacje wkrótce.

Piotr B.